Jak dziecko może wpływać na przebieg porodu? Relacja z Sympozjum Polskiego Towarzystwa Psychoanalitycznego

Aleksandra Fabjańska
02-07-2025

12 min

W sobotę 28 czerwca wzięłam udział w sympozjum "Interdyscyplinarna praca z niemowlęciem z ryzykiem autyzmu oraz jego rodzicami" zorganizowanym przez Polskie Towarzystwo Psychoanalityczne

Prelegentkami były trzy specjalistki z Francji: osteopatka, psychoanalityczka i terapeutka sensomotoryki (Annik Beaulieu, Marie-Christine Laznik i Muriel Chauvet). Dzieliły się tym, jak w codziennej pracy zauważają pierwsze sygnały, że rozwój dziecka może wymagać wczesnej interwencji. Szczególną uwagę w trakcie sympozjum poświęcono dzieciom z ryzykiem rozwoju w spektrum autyzmu oraz niemowlętom, które cierpią z powodu refluksu.

Większość pacjentów prelegentek to noworodki, których starsze rodzeństwo jest w spektrum autyzmu. Ze względu na genetyczne uwarunkowania autyzmu, w przypadku dzieci z taką historią rodzinną zespół specjalistów zachowuje szczególną czujność i w razie zauważenia niepokojących sygnałów rozwojowych, proponuje rodzinie wczesną interwencję.


Dlaczego ten zespół nie czeka?

Dlaczego interwencje wdrażane są już nawet na etapie noworodkowym?

Mówiąc najprościej – jeśli dochodzi do uszkodzenia jakiegoś obszaru mózgu oraz dróg nerwowych prowadzących sygnał do celu, to młody organizm ma znacznie większą zdolność do stworzenia alternatywnej ścieżki przesyłu impulsu. Może nie będzie to najkrótsza trasa, ale wciąż umożliwi dotarcie sygnału tam, gdzie powinien. Dzięki temu szansa na rozwój danej funkcji lub jej odzyskanie znacząco wzrasta. 


Jak rozpoznać u noworodka lub kilkutygodniowego niemowlaka zagrożenie zakłóceń w rozwoju?

Kluczem może być coś bardzo naturalnego – sposób, w jaki dziecko się porusza.

Chodzi o badanie ruchów globalnych – złożonych, spontanicznych ruchach całego ciała, które pojawiają się u dziecka już w życiu płodowym. Ich obserwacja to jedno z najczulszych narzędzi wczesnej diagnostyki neurologicznej, a metoda ich oceny – znana jako metoda Prechtla – jest stosowana na całym świecie przez przeszkolonych specjalistów.


Co to są ruchy globalne?

Ruchy globalne (ang. General Movements) to naturalne, spontaniczne ruchy, które dziecko wykonuje jeszcze przed narodzinami i przez kilka pierwszych miesięcy życia. Są to:

  • ruchy całego ciała – obejmują kończyny, tułów, szyję,
  • płynne i zmienne – ich charakter nieustannie się zmienia: raz są szybsze, raz wolniejsze, bardziej lub mniej intensywne,
  • nie są celowe – dziecko nie porusza się „do czegoś”, to nie są jeszcze ruchy zadaniowe.

Prelegentki przekonywały, że obserwacja tych ruchów jest prosta i intuicyjna. Myślę jednak, że w praktyce wymaga to dużego doświadczenia w obserwowaniu niemowląt.


Dlaczego ruchy globalne są tak ważne?

Ruchy globalne to nie tylko „machanie rączkami”. Ich jakość jest odbiciem dojrzałości i prawidłowego działania mózgu dziecka – szczególnie tych struktur, które odpowiadają za koordynację i kontrolę ruchową.

JAKOŚĆ RUCHU ODZWIERCIEDLA INTEGRALNOŚĆ UKŁADU NERWOWEGO

To właśnie dlatego:

  • ich obecność i jakość pozwalają bardzo wcześnie wykryć zaburzenia neurologiczne,
  • ich nieprawidłowości są silnie powiązane z ryzykiem takich trudności jak mózgowe porażenie dziecięce (MPD), opóźnienia w rozwoju ruchowym, a nawet zaburzenia poznawcze.


Jak wygląda ocena?

Ocena ruchów globalnych odbywa się na podstawie krótkiego nagrania video, na którym dziecko leży na plecach, w spokoju, bez ubrań krępujących ruchy, nie trzymane na rękach.

Tutaj znajdziesz przykład nagrania dziecka pokazujące prawidłowe ruchy globalne:


Kiedy warto wykonać ocenę?

  • u wcześniaków
  • u dzieci z trudnościami okołoporodowymi – np. niedotlenieniem, niską punktacją Apgar
  • kiedy rodzice się martwią i chcą sprawdzić, czy rozwój ich dziecka przebiega prawidłowo. Czasami lęk rodzica ma źródło w jego wnętrzu, osobowości. Rodzic może nieść taką historię osobistą, która sprawia, że niezwykle łatwo jest mu poczuć, że coś z jego dzieckiem jest nie tak. Wówczas warto, aby rodzic skorzystał z psychoterapii, aby mógł reagować na dziecko bez takiego obciążenia lękiem. Jednak bardzo często lęk rodzica jest po prostu adekwatną odpowiedzią na to, co się dzieje z jego dzieckiem. Rodzice, których dzieci rozwijają się nieharmonijnie bardzo często czują "w kościach", że jest inaczej niż powinno. Dlatego warto to poczucie sprawdzać.

--------------------------------------------------------------------------------------------

Wracając do sympozjum, w trakcie prezentacji o ruchach globalnych, prelegentka Annick Beaulieu puszczała nam też nagrania z USG pokazując, że zmienione wzorce ruchowe można obserwować już u płodów. Pokazywała nagrania z USG u dzieci, które później rozwijały się harmonijnie i nagrania u dzieci, które później rozwijały się w spektrum autyzmu. Wskazywała na różnice w ruchach tych dzieci, jeszcze na etapie życia prenatalnego.


W odpowiedzi na to, z sali padło pytanie do prelegentki: czy te zmienione wzorce ruchowe mogą wpływać na przebieg porodu?

Prelegentka odpowiedziała: TAK

Dziecko musi być aktywne w czasie porodu, musi wykonać kilka manewrów, aby odpowiednio wstawić się w kanał rodny. Dzieciom w ryzyku zaburzeń rozwoju, może być trudniej współpracować ze skurczami porodowymi i poszukiwać swojej drogi wyjścia.

-------------------------------------------------------------------------------------------------

Później w materiałach konferencyjnych, znalazłam fragment, który opisuje ten tok myślenia:

“Wiemy, że jakościowo ruchy globalne dzieci, które stają się autystyczne, są jakościowo słabsze niż u dzieci nienarodzonych; w szczególności dotyczy to ruchów drobnookrężnych (Fidgety), które pojawiają się pomiędzy drugim a piątym miesiącem życia i które mają ogromne znaczenie dla komunikacji. Wiemy też, że istnieje korelacja między jakością ruchów globalnych płodów w środowisku wewnątrzmacicznym mierzoną za pomocą kinetycznego rezonansu magnetycznego a ich oceną neurologiczną. Badacze formułują hipotezę, że wzajemne napiecie między płodem a środowiskiem wewnątrzmacicznym ma wpływ na formowanie się ścieżek sensomotorycznych. Jakość ruchów globalnych płodu zmienia się. (...)"


"Komplikacje okołoporodowe związane z ryzykiem autyzmu

(...) Dzieci, które stają się autystyczne, dużo częściej niż inne noworodki cierpią z powodu komplikacji okołoporodowych, takich jak zacznie przedłużająca się akcja porodowa, użycie narzędzi (kleszczy, przyssawki) i większa liczba podwichnięć stawów. Płód, którego ruchy już w macicy są mniej harmonijne, z większą trudnością uczestniczy w porodzie. Nawet normalny poród ma swoje ograniczenia. W zależności od jakości napięcia mięśniowego oraz stopnia trudności występujących w trakcie porodu, u niektórych dzieci widzimy po urodzeniu giętką i kształtną czaszkę; u innych dzieci utrzymuje się nakładanie się szwów czaszkowych powodując spłaszczenie skośne główki, źródło bólu i deformacji czaszki, które może prowadzić do nadmiernego napięcia mięśniowego o uogólnionym charakterze. Komplikacje okołoporodowe, choć często dotykające bardzo różne dzieci i ich rodziny, są częścią lawiny zdarzeń, która może prowadzić do autyzmu.”

--------------------------------------------

Jestem ciekawa Waszych refleksji po przeczytaniu tego fragmentu. Swoje refleksje możecie napisać do mnie w mailu: [email protected] lub pod postem na Instagramie, który opisuje to samo, w bardziej skrótowy sposób.

--------------------------------------------

Moją uwagę w tym fragmencie przyciąga koniec, sformułowanie “może prowadzić do autyzmu”. Wiemy, że diagnostyka różnicowa zaburzeń ze spektrum autyzmu z innymi problemami rozwojowymi jest niezwykle trudna.

Na sympozjum wielokrotnie wspominano przykład niemowląt z refluksem.

Te dzieci nieustannie zmagają się z bólem. Jeżeli doświadczenie refluksu natrafi na wrażliwy układ nerwowy, na dziecko, które ma niski próg bólu, objawy mogą stać się prawdziwie dezorganizujące i dla dziecka i dla jego rodziców. Prelegentka Marie-Christine Laznik wiele razy powiedziała, że w wyniku doświadczenia bólu, dziecko może ZAMKNĄĆ SIĘ NA RELACJĘ. Takie dziecko może nam się jawić jako dziecko w spektrum autyzmu, chociaż powód jego zamknięcia jest inny niż trudności rozwojowe wynikające ze spektrum autyzmu.


Cytowany fragment z materiałów konferencyjnych przynosi jeszcze inną ważną myśl. Myśl pocieszającą dla kobiet, które doświadczyły trudnego porodu siłami natury.

Dziecko również ma wpływ na akcję porodową.

O przebiegu porodu decyduje nie tylko przygotowanie kobiety i jej warunki, ale również predyspozycje dziecka.


Jeżeli doświadczyłaś trudnego porodu, chcę polecić Ci ebooka, którego napisałam wspólnie z Martą Moeglich i Magdaleną Michalską-Kacymirow. Ebooka znajdziesz tutaj.

W lipcu z kodem SYMPOZJUM, ebooka kupisz 20% taniej!


Było to sympozjum pełne nowych myśli i inspiracji. Bardzo cieszyło mnie, że narracja prelegentek była jednoznacznie odbarczająca rodziców z poczucia winy i pełna współczucia oraz uznania wobec ich wysiłku opieki nad dzieckiem, które zmaga się z trudnościami w rozwoju.

Marie-Christine Laznik powiedziała:

"Trudności tego dziecka nie mają źródeł w matce. Trudności tego dziecka mają konsekwencje dla matki."

Jeśli jesteś rodzicem zmagającym się z takimi trudnościami - pocieszeniem niech będzie fakt, że wczesna interwencja jest niezwykle skuteczna. Na sympozjum prezentowano efekty współpracy osteopatki, psychoterapeutki i terapeutki sensomotorycznej. Wiem, że wiele takich zespołów istnieje i działa w Polsce. Póki co głównie w dużych miastach, ale myślę, że w ciągu kilku lat takich zespołów będzie coraz więcej.

----------------------------

Jeżeli jesteś specjalistą okołoporodowym i w swojej pracy spotykasz rodziców oraz niemowlęta zmagających się z trudnościami w rozwoju lub trudnościami w relacji, zapraszam na moje szkolenie dla profesjonalistów. W trakcie szkolenia przybliżam wiedzę o psychologii okołoporodowej, dzięki, której bedziesz wiedział/a jak skutecznie pomagać.